Biorąc pod uwagę to, że obecnie przedłożono dwa projekty ustaw – prezydencki oraz NSZZ, sprawa wydaje się być w zaawansowanym stadium. W tym kontekście należy podkreślić, że są niewielkie szanse na to, by emerytury stażowe weszły w życie już w 2023 roku. Czy to zwiastuje jednak koniec nadziei na emerytury stażowe?
Seniorka dostała zaskakujące pismo ws. emerytury. Musi potwierdzić, że... żyje Data utworzenia: 1 czerwca 2022, 17:35. Życie zaczyna się dopiero po... 90 – mawia pani Anna Kusiak (94 l.). I ciężko nie zgodzić się ze słowami 94-latki, która ma w sobie więcej energii niż niejeden młodzian. Żeby nie było zbyt kolorowo, to trzeba przyznać, że 90 lat na karku to również nie zawsze przyjemne obowiązki. I o tym kolejny już raz przekonała się seniorka, która otrzymała pismo w sprawie swojej emerytury. A w nim musi udowodnić, że... żyje. Seniorka dostała zaskakujące pismo ws. emerytury. Musi potwierdzić, że... żyje. Foto: zycie_zaczyna_sie_po_90 / Instagram Pani Anna Kusiak, która od blisko 10 lat mieszka w Wielkiej Brytanii, podzieliła się przykrą historią, jaka ją spotkała, w mediach społecznościowych. 94-latka prowadzi bowiem profil o wdzięcznej nazwie "Życie zaczyna się po 90.". Seniorka pokazała pismo, które otrzymała z polskiego urzędu. Wcześniej nazwane "Oświadczeniem o pozostawaniu przy życiu", obecnie zatytułowane "Poświadczeniem dalszego istnienia prawa do pobierania świadczeń emerytalno-rentowych". 94-latka wskazała, że już wcześniej zwrócono uwagę urzędowi na niestosowność pierwszego sformułowania. Wówczas w odpowiedzi padła odpowiedź "takie są przepisy". "Po wielu latach jednak sformułowanie uległo zmianie (...) Domyślam się, że być może autor/decydent tego nagłówka sam stał się emerytem. Czyli jednak można" – zauważyła pani Anna. Pismo ws. emerytury. Bez poświadczenia wypłata pieniędzy zostanie wstrzymana "Od wielu lat biuro emerytalne w Polsce przysyła mi taki formularz jak na zdjęciach, bo chcą się upewnić, że... jeszcze żyję i mogą mi dalej wypłacać emeryturę" – wskazała 94-latka. Problem nie leży jednak w tym, że takie "poświadczenie" należy przedstawić, lecz to, w jaki sposób należy to zrobić. "Nie wystarczy moje oświadczenie. To musi potwierdzić jakiś urząd publiczny. Generalnie wszyscy odmawiają, bo nie potwierdzą dokumentu, o którym nigdy w życiu nie słyszeli" – wyjaśniła pani Anna. Rozwiązaniem staje się urząd miasta, lecz tam, jak wskazała 94-latka, należy stawić się osobiście. "Moi ludzie pytali już kiedyś biuro emerytalne, co w sytuacji, kiedy np. emerytka nie może stawić się osobiście, bo nie może poruszać się? Albo nie może osobiście złożyć podpisu, bo ma niewładną rękę?" – zapytała seniorka. Jak dodała, do domu można zaprosić... notariusza, ale oczywiście za tę usługę trzeba będzie zapłacić. "Jeśli nie odeśle się tego wypełnionego i poświadczonego formularza do biura emerytalnego, to wypłata świadczeń emerytalnych zostanie wstrzymana" – podkreśliła pani Anna. Seniorka wspomniała, że kiedy pierwszy raz otrzymała rzeczony formularz, to w urzędzie "wędrował on z pokoju do pokoju, z rąk do rąk". "Wszyscy, czytając, otwierali bardzo szeroko oczy ze zdumienia i byli naprawdę w szoku. Nikomu tutaj w głowie się nie mieści, że można tak wprost domagać się od prawie 90-latki, by udowodniła, że jeszcze żyje" – napisała starsza kobieta. Pani Anna, zwracając się do urzędników, podkreśliła, że przecież mieszka legalnie, a nie "na czarno" w Wielkiej Brytanii. "Wszystkie moje dane – łącznie z adresem zamieszkania są w posiadaniu mojego płatnika. Bez trudu możecie ustalić, czy żyję, w ogóle mnie w to nie włączając" – zauważyła. "Ja wiem, ze taki sposób jest bardzo wygodnicki, ale proszę – pokażcie, że system w Polsce może być bardziej empatyczny" – zaapelowała kobieta. Komentarz internautki rozbawił seniorkę do łez W kolejnym wpisie pani Anna zamieściła jednej z internautek, który rozbawił ją do łez. "A to urząd nie może sprawdzić Instagrama? Przekonaliby się, że jest Pani osobą nie tylko żywą, ale i pełną życia" – podkreśliła komentująca. Seniorka wskazała, że, choć wysyłanie rzeczonego pisma praktykuje się w wielu krajach, to nie oznacza to, iż taka "praktyka jest dobra". Jak przyznała, dobrze wie, że płatnik musi wiedzieć, co się dzieje z emerytem, ale nie zgadza się na pewne kwestie: "by zmuszano mnie do poszukiwania urzędu, który zgodzi się potwierdzić dokument, by – jeśli nie mogę opuścić mojego domu, narażać mnie i w sumie zmuszać do ponoszenia kosztów wizyty notariusza" Pani Anna zauważyła też, że o wiele mniej problemów miała z założeniem profilem zaufanym i podpisem elektronicznym. "Po wcześniejszej rejestracji przez internet »spotkałam się« przez komputer z panią urzędniczką. Musiałam jej pokazać dokument tożsamości, zadała mi kilka pytań. I to wszystko. Moja tożsamość została potwierdzona" – opowiedziała 94-latka. I taki sposób na rozwiązanie problemu z pismem dotyczącym emerytury zaproponowała. "Szkoda, że system nie potrafi wykazać się większą empatią. Zawsze trzeba mieć nadzieję, że to się zmieni" – dodała na koniec. Kim jest Anna Kusiak "Mam na imię Ania i w wieku 85 lat wyemigrowałam do UK. Kiedy stuknęły mi 92 lata zapragnęłam mieć konto na Instagramie. Pokażę, że jest to możliwe" – czytamy na instagramowym profilu "Życie zaczyna się po 90", który śledzi ponad 81 tys. osób. Pani Anna urodziła się w 1927 roku na terenach dzisiejszej Ukrainy. Pracowała jako nauczycielka w wiejskich szkołach. (Źródło: Instagram) ib /5 zycie_zaczyna_sie_po_90 / Instagram /5 zycie_zaczyna_sie_po_90 / Instagram /5 zycie_zaczyna_sie_po_90 / Instagram /5 zycie_zaczyna_sie_po_90 / Instagram /5 zycie_zaczyna_sie_po_90 / Instagram Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:
Życie zaczyna się na emeryturze – czy na pewno? Fundusz Spokojna Jesień 2022-02-03T21:11:56+01:00 3 lutego 2022 | KTO MOŻE PRZYSTĄPIĆ DO FUNDUSZU SPOKOJNA JESIEŃ
Autor: ·4 minuty Nie wiem, jak Wy, ale ja na emeryturze planuję być wesołą staruszką z mnóstwem książek. Czyli, spójrzmy prawdzie w oczy, niewiele się zmieni. Ciekawe, czy będę wtedy narzekać, że większość powieściowych bohaterów „ma mleko pod nosem”, bo przecież 30-latka to jeszcze dziecko? Mam nadzieję, że nie. I bynajmniej nie obawiam się tego, że zacznę mówić na głos to, co teraz tylko myślę, ale że autorzy wciąż nie będą przykładać zbyt dużej uwagi do ludzi w podeszłym wieku. To nie tak, że na rynku książki nie można znaleźć żadnej powieści z ich udziałem, ale trzeba się trochę postarać, żeby na taką dziś obchodzimy Dzień Babci, a jutro świętować będziemy z dziadkiem. W związku z tym postanowiłam spojrzeć na temat trochę szerzej i poszukać książek, w których emeryci odgrywają ważną rolę, chociaż niekoniecznie skupiającą się na pozycji seniora/seniorki rodu. Będzie i śmiesznie, i poważnie, klasycznie, ale też współcześnie, po prostu książkowy na emeryturze można przeżyć namiętny romans? Nie dajcie sobie wmówić, że miłość, czy erotyka mają datę ważności! W tej klasycznej już historii siedemdziesięcioletnia, niewidoma kobieta spotka pięćdziesięcioletniego mężczyznę, który porzucił wszystko by oddać się malarstwu. Ten dojrzały, przełamujący konwenanse związek do dziś wywołuje w czytelnikach sprzeczne zrobić, gdy świat nagle staje się wyjątkowo dużym, ale też pustym miejscem? Bohater powieści „Życie zaczyna się po sześćdziesiątce” w jednej chwili traci i pracę, i żonę. Nie wie, co ze sobą zrobić i jak spożytkować nadmiar wolnego czasu. Postanawia… ruszyć w pielgrzymkę. Ta podróż pomoże mu nie tylko „czymś się zająć”, ale też spojrzeć inaczej na wiele spraw.Twórczość Tovi Jansson to nie tylko Muminki. Spośród jej książek dla dorosłych na uwagę z pewnością zasługuje „Lato”, czyli historia dwóch kobiet: sześcioletniej Sophii i jej babci artystki. Z pozoru akcja opowiada o spędzaniu najcieplejszej pory roku na malowniczej wysepce. Jednak pod tą pierwszą warstwą kryje się głęboki, metaforyczny przekaz pełen uniwersalnych wartości i inspirujących przemyśleń.W oryginale powieść ta została wydana dokładnie w 1931 roku! Nie dajcie się zwieść tytułowi, który dość błędnie sugeruje romans. „All passion spent” to dająca do myślenia opowieść o losie osiemdziesięcioośmioletniej kobiety, która po śmierci męża zaczyna życie w pojedynkę i dopiero teraz stara się spełnić swoje marzenia. Ta przekorna i nieszablonowa historia prezentuje czytelnikowi zupełnie inny punkt widzenia i kwestionuje wiele społecznych konwenansów.Za pomocą monologu skierowanego do tajemniczego przybysza, narrator opowiada o całym swoim życiu i dokonuje jego rozliczenia. Zastanawia się nad tym, jak wielki miał wpływ na swój los i jednocześnie zmusza czytelnika do podobnych refleksji. Wielokrotnie nagradzana i wznawiana książka, opowiada o życiowych tematach z perspektywy czasu. Jak wskazano na okładce „takiego traktatu młody człowiek nie napisze”.Tytuły, które wymieniłam do tej pory, skupiają się na poważnych tematach i co rusz skłaniają do refleksji. Większość z nich mieści się w też w kategorii „literatura klasyczna”. Co z bardziej współczesnymi powieściami? Może dla odmiany coś bardziej rozrywkowego?Ta pozycja stanowi swojego rodzaju wyjątek na tej liście. Niestety, starszy Sobótka nie odgrywa w niej głównej roli, ale jego kreacja jest po prostu świetna! Wiek bowiem wzbogacił go nie tylko o zmarszczki, ale przede wszystkim o doświadczenie i wiedzę, której nikt nie próbuje dyskredytować. W pamięci najbardziej utkwiło mi to, że narrator bardzo często dodawał do jego opisu określenia „rolnik niezrównany”. Sami przyznajcie, na taki tytuł to trzeba sobie zapracować!Nie każdemu przypadnie do gustu poczucie humoru z tego cyklu, ale jeśli czytelnik lubi absurdalne żarty, to będzie się świetnie bawił! Dwie teściowe, w wieku wskazującym na emeryturę i jednocześnie zupełnie inne światy. Kazimiera kocha spacery do kościoła, uwielbia słuchać świętego radyjka i wskazywać właściwą drogę wszystkim „zbłąkanym” owieczkom. Z kolei Maja jak ryba w wodzie czuje się na protestach, bez większego znaczenia jakich, a ze świętości wyznaje tylko święty spokój. I pewnie by się pozabijały, gdyby wcześniej nie wpakowały się w kryminalną aferę, w której to ktoś inny ma mordercze plany. Niby emerytki, ale jednak potrafią zaszaleć!Zofia wie jedno, na policję nie ma co liczyć! Kiedy ktoś włamuje się do jej mieszkania, postanawia przejąć śledztwo. Przecież tropy ma pod nosem! Nie spodziewa się tylko, że idąc ich śladami stanie się podejrzana o… morderstwo. Zofia to kolejna emerytka, która nie da sobie w kaszę dmuchać! Postrach klubu seniorów rusza na miasto – drżyjcie złoczyńcy!Bohaterowi tej serii z pewnością nie można odmówić ikry. Osiemdziesiąt lat na karku, a z gumiaków słoma wystaje (co z pewnością potraktowałby jako komplement). Z zawodu bimbrownik, z pasji egzorcysta (czy odwrotnie) nie ma sobie równych w rozkładaniu czytelnika na łopatki. Dylematy egzystencjalne? A gdzieżby! Jakub wie, jak do życia dodać smaku i… kilkadziesiąt procentów.Dzisiejsze zestawienie z kategorii „dla każdego coś miłego” pozwolę sobie zamknąć prośbą, by autorzy nie unikali obsadzania emerytów w głównych rolach swoich książek. Czy w tej myśli jestem odosobniona? Czy Wam również brakuje takich postaci? Chętnie poznam też Wasze książkowe wszystkim babciom i dziadkom życzę wszystkiego, co najlepsze z okazji ich święta! Niech moc książek zawsze będzie z wami, a zdrowie nigdy nie szwankuje. Przede wszystkim zaś wielu pięknych chwil z wnukami!Dominika Róg-Górecka Komentarze Nie wiem, jak Wy, ale ja na emeryturze planuję być wesołą staruszką z mnóstwem dokładnie ten sam plan - o ile dożyję emerytury. Ale jeśli, to może - o ile nie wysiądą mi oczy - wreszcie przeczytam te książki, które teraz tylko dokupuję. Bo na emeryturze nie będzie mnie stać na kupowanie książek, biorąc pod uwagę przewidywaną jej i to jest właśnie moje uzasadnienie kupowania dużej ilości książek teraz. :D I to jest myśl, książki jako "inwestycja" :-) Ja mam nadzieję, że nasz Klub będzie działał, jakiś dostęp do nowości wtedy usłyszę: "Babcia to tylko czyta te starocie, Majcher czy Witkiewicz, jakieś emerytki" :-) Daj Wam zdrowie, bo na emeryturze częściej odwiedza się lekarza niż księgarnie. @MaDomo tym marzyć nie będę :-) Chyba też na emeryturze będę zaczytana, na podniebne podróże raczej mnie stać nie będzie... Zawsze dziwiłam się mojej Mamie jak narzekała na brak czasu na emeryturze. Teraz sama się o tym przekonałam, chociaż się wysypiam. Też kupowałam książki z przesłaniem, że przeczytam na emeryturze. Teraz muszę wypośrodkować między nowościami, a tym co mam na półkach. Obie części stoją na półce i czekają na emeryturę chyba 😃 Może jednak uda się wcześniej. :D Książka z zeszłego roku - "Morderców tropimy w czwartki" Richarda Osmana :-)Ciekawa propozycja - czym można zajmować się w ośrodku dla starszych i schorowanych. Co prawda ośrodek w wersji lux, a koniec historii pobudza do nie tylko radosnych konkluzji.... ale , jak dla mnie, do rozważenia :-) Ja na emeryturze to może jeszcze na wywiadówki bedę jeździć... Ale jeśli chodzi o wzór emeryta ( modele) to mam dwa: radosny emeryt- typ rzadko występujący i zrzedzący i czekający na śmierć podglądacz cudzych wad i ich naprawiacz. Ale msm nadzieję, że nie stracę hobby książkowego. No i może dzięki temu nie zgorzknieję.. Mi nasuwa się od razu książka Doroty Terakowskiej pt"Tam, gdzie spadają anioły". Tam nieracjonalna, ale kochająca babcia jest podporą dla wnuczki, córki zapracowanych racjonalnych rodziców. A potem powoli także staje się autorytetem dla rodziców. Aż chce się zaśpiewać Kocham Kabaret Starszych Panów. Wiele jest książek i filmów o staruszkach. I prawdę mówiąc są to przepiękne filmy, jedne z lepszych. "Co się wydarzyło w Madison country " i Meryl Streep, czy "amour" miłość Haneky'ego. Zapadające w pamięci i twórzmy Zobacz także: Komentarze Nie wiem, jak Wy, ale ja na emeryturze planuję być wesołą staruszką z mnóstwem dokładnie ten sam plan - o ile dożyję emerytury. Ale jeśli, to może - o ile nie wysiądą mi oczy - wreszcie przeczytam te książki, które teraz tylko dokupuję. Bo na emeryturze nie będzie mnie stać na kupowanie książek, biorąc pod uwagę przewidywaną jej i to jest właśnie moje uzasadnienie kupowania dużej ilości książek teraz. :D I to jest myśl, książki jako "inwestycja" :-) Ja mam nadzieję, że nasz Klub będzie działał, jakiś dostęp do nowości wtedy usłyszę: "Babcia to tylko czyta te starocie, Majcher czy Witkiewicz, jakieś emerytki" :-) Daj Wam zdrowie, bo na emeryturze częściej odwiedza się lekarza niż księgarnie. @MaDomo tym marzyć nie będę :-) Chyba też na emeryturze będę zaczytana, na podniebne podróże raczej mnie stać nie będzie... Zawsze dziwiłam się mojej Mamie jak narzekała na brak czasu na emeryturze. Teraz sama się o tym przekonałam, chociaż się wysypiam. Też kupowałam książki z przesłaniem, że przeczytam na emeryturze. Teraz muszę wypośrodkować między nowościami, a tym co mam na półkach. Obie części stoją na półce i czekają na emeryturę chyba 😃 Może jednak uda się wcześniej. :D Książka z zeszłego roku - "Morderców tropimy w czwartki" Richarda Osmana :-)Ciekawa propozycja - czym można zajmować się w ośrodku dla starszych i schorowanych. Co prawda ośrodek w wersji lux, a koniec historii pobudza do nie tylko radosnych konkluzji.... ale , jak dla mnie, do rozważenia :-) Ja na emeryturze to może jeszcze na wywiadówki bedę jeździć... Ale jeśli chodzi o wzór emeryta ( modele) to mam dwa: radosny emeryt- typ rzadko występujący i zrzedzący i czekający na śmierć podglądacz cudzych wad i ich naprawiacz. Ale msm nadzieję, że nie stracę hobby książkowego. No i może dzięki temu nie zgorzknieję.. Mi nasuwa się od razu książka Doroty Terakowskiej pt"Tam, gdzie spadają anioły". Tam nieracjonalna, ale kochająca babcia jest podporą dla wnuczki, córki zapracowanych racjonalnych rodziców. A potem powoli także staje się autorytetem dla rodziców. Aż chce się zaśpiewać Kocham Kabaret Starszych Panów. Wiele jest książek i filmów o staruszkach. I prawdę mówiąc są to przepiękne filmy, jedne z lepszych. "Co się wydarzyło w Madison country " i Meryl Streep, czy "amour" miłość Haneky'ego. Zapadające w pamięci i twórzmyOkazuje się jednak, że życie trzydziestokilkulatków ma wiele uroków. – To najlepszy okres w życiu człowieka – mówi Robert Kozyra. Wtedy powinniśmy być na emeryturze. Szaleć
Ludzie dzielą się na dwie grupy. Tych, którzy mają już dosyć monotonnej pracy i wyczekują emerytury z utęsknieniem oraz tych, którzy boją się przejść na emeryturę z obawy o odizolowanie od dotychczasowego środowiska oraz ze strachu przed osamotnieniem. Tymczasem, życie starszej osoby wcale nie musi być smutne i szare. Emerytura to moment, kiedy w końcu możesz zrobić wszystko to, na co nie miałeś czasu, kiedy byłeś jeszcze aktywny zawodowo! Do tej pory na twojej drodze spotykałeś głównie wyzwania zawodowe. Przez lata udało ci się jednak wypracować skuteczne metody realizacji wszelkich obowiązków służbowych i z czasem przestały być one dla ciebie trudne lub skomplikowane. Emerytura przynosi jednak kolejną rzecz, z którą będziesz musiał się zmierzyć: wolny czas. Choć stwierdzenie to może brzmieć trochę na wyrost to jednak jest niezwykle prawdziwe. Długie, ciągnące się dni mogą stanowić wyzwanie dla osoby, której kalendarz przez ostatnich kilkadziesiąt lat był wypełniony po brzegi różnymi obowiązkami. Zrozumiałym jest, że na początku można czuć się zagubionym, a dni mogą wydawać się zbyt długie. Nie należy się jednak zniechęcać. Emerytura to czas zasłużonego odpoczynku, ale także moment, w którym można zdecydować się na wiele aktywności, na które do tej pory nie mieliśmy czasu. Możemy skupić się na planowaniu nowych małych i regularnych działań albo sięganiu dalej i szukaniu sposobu na realizację dużych marzeń! W ekassa wspieramy wszystkie działania, które sprawią, że będziesz szczęśliwszy. A gdy jest taka potrzeba, pomożemy ci sfinansować twoje marzenia! Nasza oferta szybkich i łatwych pożyczek na skierowana jest również do osób starszych – takich jak ty! Życie po sześćdziesiątce wcale nie musi być smutne, szare i nudne. To, jak będzie wyglądać, zależy w głównej mierze od ciebie. Z czasem zobaczysz, że wokół ciebie jest wiele osób, które znajdują się na podobnym etapie życia i wiele z nich stanie się dla ciebie prawdziwą inspiracją. Wiele instytucji kulturalnych przewiduje specjalną ofertę dla osób na emeryturze, proponując wspólne spotkania czy wieczorki, ale także szereg zajęć, które poprawią twoje samopoczucie. Emerytura to nie tylko wyjazd na ryby i szydełkowanie. Jeśli rozejrzysz się wokół zobaczysz, że osoby starsze mogą korzystać również z przygotowanej specjalnie pod ich kątem gimnastyki w wodzie, różnego rodzaju warsztatów dla seniorów czy nawet zorganizowanych wycieczek, które biorą pod uwagę twój wiek oraz dostosowane są tempem do twojej sprawności fizycznej. Co ciekawe, coraz więcej osób na emeryturze decyduje się poświęcić ten czas na podróżowanie i zwiedzenie tych miejsc, które od zawsze były na liście ich marzeń. Inni wykorzystują emeryturę na zadbanie o siebie, swoją kondycję i swoje zdrowie – co przecież również jest niezwykle ważne, by móc cieszyć się życiem na 100%! Jedno jest pewne – emerytura to wcale nie czas smutku, samotności i zapomnienia. Przy odrobinie chęci odkryjesz wiele pozytywnych stron życia po sześćdziesiątce i zobaczysz, że może mieć ono o wiele więcej kolorów, niż życie osoby aktywnej zawodowo.
Kup teraz na Allegro.pl za 2,15 zł - Topper Napis Życie na Emeryturze (8316042818). Napis Na Piku "Życie zaczyna się na Emeryturze" Najwyższej jakości
Osoby znające Barbarę Litarską nie mają wątpliwości, że nigdy nie jest za późno, by żyć z pasją. Wigoru i energii pozazdrościłby jej niejeden nastolatek. Analizując jej tygodniowy plan zajęć, trudno nie mieć wrażenia, że nuda omija ją szerokim łukiem. Pisze, maluje, śpiewa, pomaga innym. Jej receptą na życie jest robienie tego, co się kocha. Przez chorobę w dzieciństwie nie mogła kontynuować nauki w swojej upragnionej szkole plastycznej. Malowania nauczyła się sama. Zawodowo zajmowała się różnymi zajęciami. Była krawcową w szpitalu, tkaczką w zakładach bawełnianych, pomocą murarską. Pracowała też w radiowęźle. Dopiero teraz znalazła czas na rozwijanie swojej pasji. „Wyciska go” do ostatniej kropli.
Coś się zaczyna, coś w dal odchodzi. Miej więcej czasu dla siebie, odpoczywaj. Piękne pasje na emeryturze odkrywaj. Może sport, może książka bądź muzyka. Wraz z emeryturą świat się nie zamyka. Lecz życie zwalnia, pozwala przystopować. Sobą nareszcie choć trochę się zajmować. Żyj na emeryturze pełnią życia, pozytywnie.