Autyzm jest chorobą, której nie da się wyleczyć, ale z dzieckiem autystycznym trzeba ćwiczyć. Zalecana jest przede wszystkim edukacja oraz terapia behawioralna (podczas niej dziecko uczy się przede wszystkim zachowania adekwatnego do sytuacji, która może go spotkać w codziennym życiu), ponieważ choroba powoduje, że niektóre
Rodzice dzieci z autyzmem poszukują poradni i terapeutów gwarantujących kompleksową i profesjonalną pomoc. Nie jest o nią łatwo. Wiele rodziców przebywa długą i zbędną drogę, tracąc cenny czas w rozwoju dziecka zanim dowie się, że pracować mogą i powinni… właśnie oni, pod kierunkiem terapeuty. Jak zatem zacząć terapię dziecka z autyzmem w domu? Kluczem dla ułożenia planu terapeutycznego dla dziecka z autyzmem jest nazwa tego zaburzenia – „całościowe zaburzenia rozwoju”. Jeśli całościowe zaburzenia, to terapia nie może dotyczyć jednej wybranej sfery. Jeśli zaburzenia rozwoju, to na pewno nie da się terapii ograniczyć do 1-2 godzin w tygodniu, bo rozwój dziecka odbywa się nieustannie. Dziecko rozwijające się normatywnie kształtuje swoje umiejętności i rozkwita każdego dnia. Wpływ na jego rozwój mają czynniki organiczne i środowiskowe, zaplanowane i te przypadkowe. Dokładnie tak samo jest w przypadku dzieci z zaburzeniami, z tym że naturalny plan rozwoju dziecka jest zakłócony przez różne czynniki, w przypadku autyzmu jeszcze nie w pełni rozpoznane. Doświadczenie w pracy z dziećmi z całościowymi zaburzeniami rozwoju i ich rodzinami pokazuje, że na optymalny model terapeutyczny składają się: terapia neurobiologiczna, organizacja środowiska i leczenie biomedyczne (w tym dieta). Skupmy się na dwóch pierwszych czynnikach. Plastyczny mózg Terapia neurobiologiczna możliwa jest dzięki zjawisku neuroplastyczności mózgu (zmianie reprezentacji korowych w wyniku doświadczeń). W sytuacji, gdy nie włączają się samodzielnie naturalne mechanizmy rozwojowych aktywności, to rolą terapeutów jest dostarczanie odpowiednich bodźców dziecku w odpowiednim czasie oraz nauka ich odbioru, przetwarzania i przechowywania. Neuroplastyczność mózgu powoduje trwałe zmiany w ośrodkowym i obwodowym układzie nerwowym pod wpływem uczenia się. Dlatego tak ważne jest odpowiednio wczesne podjęcie terapii. Chodzi o naukę odpowiednich umiejętności w okresie najbardziej wrażliwym. Późniejsze podjęcie terapii też jest możliwe, ale opierać się będzie już na nieco innych strategiach postępowania i nie będzie przebiegać już tak szybko. Nabycie jednych umiejętności pociąga za sobą rozwój kolejnych etapów poznawczych.* Oznacza to, że przemyślane oddziaływania płynące z zewnątrz (terapia) mogą realnie wpływać na rozwój i funkcjonowanie dziecięcego mózgu. Jak zacząć wczesną terapię? Pytanie najczęściej stawiane przez rodziców brzmi – od czego zacząć? Zaczynamy od wyeliminowania szkodliwych czynników środowiskowych zakłócających rozwój – np. nadmiernej stymulacji obrazem cyfrowym (oglądanie telewizji, korzystanie z tabletu czy smartfona). Kolejnym niezbędnym działaniem jest znalezienie terapeuty doświadczonego w pracy z dziećmi z autyzmem i wspólne określenie celów terapii. Wiedząc, co chcemy osiągnąć łatwiej jest dobrać sposoby działania. Terapeuta opracuje poszczególne ćwiczenia (etapy działania) i pokaże, jak wykorzystywać poszczególne pomoce. Najczęściej formułowanym przez rodziców celem jest „chcę, żeby moje dziecko mówiło” „żeby mój syn rozumiał nas i mógł się z nami komunikować” – czyli rozwój językowy. Skutecznym sposobem rozwijania języka dzieci z zaburzeniami rozwoju jest wczesna sylabowa nauka czytania prof. Jagody Cieszyńskiej. Dzieci z autyzmem uczą się rozumienia i spontanicznej komunikacji poprzez czytanie. Powtarzanie – rozumienie – nazywanie Wprowadzanie pierwszych słów dziecka niemówiącego musi odbywać się w sposób zaprogramowany i powinno rozpoczynać się od słów (pól semantycznych) najbliższych dziecku. Powinno odbywać się według schematu POWTARZANIE – ROZUMIENIE – NAZYWANIE. Prezentujemy dziecku przedmiot (obrazek) nazywając go; oczekujemy, że dziecko powtórzy, następnie pytamy, gdzie jest np. miś, oczekując, że dziecko wskaże; kolejny etap to pytanie – co to? Zawsze w przypadku, kiedy dziecko nie wskazuje wspieramy je wskazując jego paluszkiem. To bardzo ważna strategia modelowania zachowania, które chcemy uzyskać i droga do budowania rozumienia przez dziecko. Dzienniczek wydarzeń Bezcenną techniką w kształtowaniu rozumienia oraz komunikacji u dziecka jest prowadzenie dzienniczków wydarzeń. Dzienniczek to książka o dziecku i dla dziecka. Dorosły wkleja zdjęcia dziecka w różnych sytuacjach i podpisuje je. Następnie oglądając dzienniczek wraz z dzieckiem rozmawia o tym co wspólnie widzą, zadaje pytania, wspiera udzielanie odpowiedzi. Dzienniczek wydarzeń jest dla dziecka atrakcyjny, gdyż dotyczy niego samego, ważnych dla niego miejsc i sytuacji i zachęca do mówienia. Bo któż nie lubi mówić o sobie, racać do znanych i przyjemnych sytuacji, wreszcie – chwalić się… Szeregi i sekwencje Programowanie rozwoju języka musi odbywać się w zbiorze działań wspomagających. Rozumienie i nadawanie języka to funkcja lewej półkuli mózgu, dlatego bardzo ważne w terapii są strategie wspierające jej funkcjonowanie. Doskonałym sposobem wspierania rozwoju mechanizmów lewopółkulowych są ćwiczenia układania szeregów i sekwencji. Zaczynamy od naśladowania przez dziecko układu prezentowanego przez dorosłego, następnymi etapami jest kontynuowanie rozpoczętego szeregu lub sekwencji oraz uzupełnianie, czyli dokładanie brakujących elementów w prezentowanym układzie. Ćwiczenia te mają duży wpływ na rozumienie mowy oraz planowanie wypowiedzi. Podobieństwa i różnice Strategią lewopółkulową jest również zdolność dostrzegania relacji między przedmiotami, słowami, znaczeniami czyli zauważanie różnic. Analiza i synteza wzrokowa Rozwijać należy wszystkie sfery, ponieważ język dziecka nie kształtuje się w próżni. Bardzo ważnym aspektem są ćwiczenia percepcji wzrokowej, tak aby dziecko uczyło się rozpoznawać elementy rzeczywistości i ich reprezentacje graficzne (zdjęcia, obrazki schematy). To droga do rozwoju symbolizacji, w tym właśnie do mówienia, bo słowa są symbolami, znakami używanymi na określenie realnych rzeczy i stanów (desygnatów). Relacje i myślenie przyczynowo-skutkowe Rozumienie sytuacji i relacji międzyludzkich, zależności przestrzennych i czasowych musi być wypracowywane każdego dnia poprzez realne uczestniczenie dziecka w sytuacjach społecznych, kształtowanie rozumienia poleceń oraz naśladowanie czynności dorosłych. Tych sprawności nie da się wyćwiczyć w gabinecie terapeutycznym – to zadanie dla rodziców. W sposób świadomy rodzice muszą „wciągać” dziecko do wykonywania wspólnych czynności – od wkładania prania do pralki poprzez wspólne gotowanie i sprzątanie do zabawy tematycznej, czyli zabawy w coś, gdzie rodzić musi przejąć inicjatywę i pokazywać dziecku, jak można bawić się określonymi zabawkami czy przedmiotami. Są to sytuacje bezcenne w terapii dziecka z autyzmem, bo towarzyszy im żywy język: rodzic instruuje, nazywa, opowiada – a kiedy dzieje się to w określonej sytuacji słowa przestają być dźwiękiem, zyskują sens. Działania te mogą i powinny być wspierane określonymi ćwiczeniami wykonywanymi w trakcie terapii. Spójne podejście terapeutyczne Do pojęcia „organizacja środowiska” odnosi się również jednolitość podejścia terapeutycznego w domu, w przedszkolu czy szkole oraz podczas terapii, w których dziecko uczestniczy. Coraz większa liczba placówek wykorzystuje podejście neurobiologiczne proponowane przez Szkołę Krakowską Pani Profesor Jagody Cieszyńskiej, co stwarza rodzicom możliwość weryfikacji własnych poczynań w kontakcie z przeszkolonymi terapeutami. Wychowując dziecko z autyzmem rodzice nie powinni zapominać, że to przede wszystkim dziecko, ich dziecko – i że, oprócz specjalistycznej terapii potrzebuje także typowego dzieciństwa: zabawy z rodzicami, wyjścia na plac zabaw oraz obowiązków adekwatnych do wieku. W przypadku dzieci z całościowymi zaburzeniami rozwoju to niezbędne składniki terapii! Zapewnienie dziecku kilkunastu godzin terapii indywidualnej w tygodniu, w różnych miejscach i z różnymi terapeutami może odnieść skutek odwrotny i nie tylko zrujnować domowy budżet, ale i utrudnić dziecku wyjście z zaburzenia. Proponowany schemat postępowania dla rodziców dzieci z autyzmem: Znaleźć terapeutę, któremu będą mogli zaufać i który dokona diagnozy funkcjonalnej, czyli oceny poziomu rozwoju dziecka w poszczególnych sferach; Sformułować cele i ustalić wspólnie z terapeutą cele terapii – z nich w logiczny sposób wynikną drogi działania; Uzyskać program terapii, rozpisany na poszczególne ćwiczenia, do wykonywania w domu; W świadomy sposób „wciągać” dziecko w życie rodzinne i uczyć naśladownictwa i współdziałania; Powodzenia! Autorka tekstu: dr Justyna Leszka – pedagog specjalny, logopeda, terapeuta Metody Krakowskiej. Adiunkt na Wydziale Pedagogiczno-Artystycznym UAM; Dyrektor Ośrodka Diagnozy i Terapii Dzieci z Zaburzeniami Rozwoju Fundacji „Nowa Nadzieja” w Kaliszu. Prowadzi diagnozę i terapię dzieci z zaburzeniami rozwoju językowego, autyzmem i Zespołem Aspergera. *Jagoda Cieszyńska „Wczesna diagnoza i terapia zaburzeń autystycznych. Metoda Krakowska” 2010
Jak bawić się z dzieckiem autystycznym. Dziecko utrzymuje wszelkie umiejętności i kontakty towarzyskie, aby przebywać z przyjaciółmi, bawić się i komunikować. Twoje dziecko, jeśli jest autystyczne, z pewnością ma takie samo mistrzostwo, wystarczy niewielki nacisk, aby pomóc Ci komunikować się z otoczeniem.
Komary. Występują prawie na całym świecie. Stanowią element łańcucha pokarmowego wielu gatunków zwierząt. Piją krew. Przenoszą różne choroby. Paskudzą wakacje. I są prawdopodobnie najbardziej irytującymi owadami, które istnieją. Jak zaprosić nielubiane komary do zabawy i wykrzesać z nich coś pozytywnego?Wystarczy zaopatrzyć się w kilka pacek na muchy (w moich stronach mówi się na nie "klapki". A jak mówi się u Was?) i wydrukować plik, który przygotowałam. Dzieci uwielbiają zabawy z niestandardowymi gadżetami, a takim z pewnością jest packa na muchy. Zabawy z packą na muchy pomogą rozwijać refleks i spożytkować dziecięcą energię. Opisana zabawa dodatkowo kształci zdolności matematyczne. Komary - zabawa ruchowa - jak się bawić?W pliku znajdziecie dwa rodzaje kółek z ilustracjami oczek kostek do gry. Pierwsza partia ilustracji jest pusta, na drugiej są komary z nieco skwaszonymi minami ;) Puste oczka możemy przyczepić do patyczków lub przypiąć w widocznym miejscu. Następnie na stole lub podłodze rozkładamy oczka z komarami, a uczestnikom wręczamy packi. Prowadzący zabawę wskazuje puste oczka lub pokazuje odpowiednią liczbę palców, a uczestnicy muszą jak najszybciej pacnąć odpowiednie oczka z ilustracją komara. Wskazówka: przez wzgląd na bezpieczeństwo, oczka z komarami polecam wydrukować w kilku kopiach, aby uniknąć przepychanek. Komary - zabawa ruchowa do pobrania TUTAJ
Terapia zajęciowa w autyzmie. Celem terapeuty zajęciowego pracującego z dzieckiem autystycznym jest możliwie najpełniejsze zintegrowanie go ze światem zewnętrznym. W artykule opisano, jakie efekty przyniosła intensywna terapia zajęciowa – połączona z terapią komórkami macierzystymi – u dwojga dzieci z autyzmem.
Opublikowano: 29 listopada 2011 Zapraszam do wspólnej zabawy z dziećmi przy prezentowanych poniżej zabawach ruchowych z pokazywaniem. Zabawy są sprawdzone, zachęcają dzieci do aktywności ruchowej i naśladowania, pełniąc jednocześnie funkcję terapeutyczną i edukacyjną. KÓŁKO GRANIASTE Kółko graniaste, czworokanciaste Kółko nam się połamało, Cztery grosze kosztowało, A my wszyscy BĘC! 1. Dzieci tworzę kółko i chwytają się za ręce. 2. Śpiewają piosenkę i idą w koło. 3. Na słowo BĘC przewracają się. PALUSZEK Tu paluszek, tu paluszek, Kolorowy mam fartuszek. Tutaj rączka, a tu druga, A tu oczko do mnie mruga. Tu jest buźka, tu ząbeczki, Tu wpadają cukiereczki. Tu jest nóżka i tu nóżka, Chodź zatańczyć jak kaczuszka. 1. Dzieci stoją w kole lub półkolu i ilustrują ruchem słowa piosenki. 2. Pokazują wskazujący palec prawej, a potem lewej reki. 3. Obiema rękami chwytają fartuszek i kołyszą się. 4. Wyciągają do przodu prawą i lewą rękę. 5. Mrugają. 6. Kładą dłonie na policzkach. 7. Pokazują palcem usta. 8. Głaszczą się po brzuchu. 9. Wystawiają do przodu raz jedną, raz drugą nogę. ręki zapraszają kolegę do tańca. MAŁO NAS Mało nas, mało nas do pieczenia chleba. Jeszcze nam, jeszcze nam ciebie tu potrzeba. 1. Dzieci śpiewają piosenkę, idąc w kole. 2. W środku znajduje się jedna osoba. 3. Na słowa: ciebie tu potrzeba: zaprasza do wnętrza jedno dziecko. 4. Ono wprowadza następne. 5. Piosenkę powtarzamy wiele razy, aż wszystkie dzieci ponownie utworzą jedno koło. JULIJANKA Moja Julianko, klęknij na kolanko, Podeprzyj se boczki, Chwyć się za warkoczyki. Umyj się, uczesz się I wybieraj, kogo chcesz. 1. Dzieci, idąc wkoło: Julianki:, śpiewają piosenkę. 2. :Julianka: ilustruje ruchem słowa piosenki: • Klęka • Kładzie ręce na biodrach • Łapie się za włosy • Udaje mycie i czesanie 3. Na koniec wybiera następne dziecko, które wchodzi do środka koła i zabawa rozpoczyna się od nowa. TAŃCOWAŁY DWA MICHAŁY 1. Tańcowały dwa Michały, Tra ra ra, ra, ra. Jeden duży, drugi mały, Tra ra ra, ra. 2. Jak ten duży zaczął krążyć, Tra ra ra, ra, ra. To ten mały nie mógł zdążyć, Tra ra ra, ra. 3. Tańcowały dwa Michały, Tra ra ra, ra, ra. Jeden duży, drugi mały, Tra ra ra, ra. 4. Tak tańcują dookoła, Tra ra ra, ra, ra. Aż im pot się leje z czoła, Tra ra ra, ra 1. Dzieci, dobrane parami, trzymają się za ręce. 2. .Jedno z dzieci gra rolę dużego Michała, drugie małego Michała. 3. Pierwsza zwrotka – tańczą w kółeczku. 4. Druga zwrotka – mały Michał obraca się dookoła siebie, duży biega wokół niego. 5. Trzecia zwrotka – tańczą w kółeczku. 6. Czwarta zwrotka – duży Michał obraca się wokół własnej osi, mały biega dookoła. MAM CHUSTECZKĘ 1. Mam chusteczkę haftowaną, co ma cztery rogi. Kogo kocham, kogo lubię, rzucę mu pod nogi. 2. Tej nie kocham, tej nie lubię, tej nie pocałuję. A chusteczkę haftowaną tobie podaruję. 1. Dzieci ustawione w kole trzymają się za ręce. 2. Do środka wchodzi dziecko z chusteczką. 3. Pierwsza zwrotka – wszyscy śpiewają piosenkę idąc w kole 4. Druga zwrotka – dziecko z chusteczką wskazuje różne osoby 5. Na koniec kładzie chustkę przed wybranym dzieckiem 6. Wybraniec bierze chustkę i wchodzi do środka koła 7. Zabawa powtarza się SIEDMIOKROCZEK 1. Siedem kroków najpierw w przód, Potem siedem kroków wstecz, Tralala, tralala, I już każdy taniec zna, Tralala, tralala, I już każdy taniec zna. 2. Do kolegi odwróć się, Podaj rękę, albo dwie, Hejże ha, hejże ha, I już tańczysz tak jak ja. Hejże ha, hejże ha, I już tańczysz tak jak ja. 3. Potem ręce weź pod bok, Podskocz siedem razy, hop! Hop, hop, hop, hop, hop, hop, Jaki łatwy ten podskok, Hop, hop, hop, hop, hop, hop, Jaki łatwy ten podskok, 4. W kole stańmy wszyscy wraz I zatańczmy jeszcze raz, Tralala, tralala, I zabawa dalej trwa. Tralala, tralala, I zabawa dalej trwa. 1. Dzieci ustawione w kole ilustrują treść piosenki 2. Pierwsza zwrotka: • Siedem kroków w przód • Siedem kroków w tył • Na słowa tralala… – przeskakuję z nogi na nogę • Na słowa i już każdy… – obracają się dookoła własnej osi • Na koniec trzy razy przytupują 3. Druga zwrotka: • Tworzą pary • Podają sobie prawe, następnie lewe ręce • Obracają się w parach • Na koniec trzy razy przytupują 4. Trzecie zwrotka: • Kładą ręce na biodrach • Skaczą obunóż • Na słowa: Jaki łatwy… – klaszczą 5. Czwarta zwrotka: • Dzieci łapią się za ręce i idą w kole • Na słowa: tralala… – obracają się dookoła siebie • Na koniec trzy razy przytupują Woogie-boogie Do przodu prawą rękę daj, do tyłu prawą rękę daj i pomachaj nią. Bo przy woogie-woogie-boogie trzeba w koło kręcić się, no i klaskać trzeba też: raz! dwa! trzy! Woogie-boogie ahoj! Do przodu lewą rękę daj… Do przodu prawą nogę daj… Do przodu lewą nogę daj… Do przodu prawe biodro daj… Ojciec Wirgiliusz Ojciec Wirgiliusz uczył dzieci swoje, a miał ich wszystkich sto dwadzieścia troje: Hejże dzieci, hejże ha! Hejże ha, hejże ha! Róbcie wszystko co i ja, co i ja. Tutaj pokazujemy jakąś czynność, którą wszystkie dzieci w kole będą się starały powtórzyć. Pingwin O jak przyjemnie i jak wesoło, w pingwina bawić się, się, się, raz nóżka lewa, raz nóżka prawa, do przodu, do tyłu – i raz, dwa, trzy! Żabki My są żabki 2x (pokazujemy na siebie) My nie mamy nic takiego (kręcimy przecząco głowami) Jeno łapki 2X ( machamy rączkami) Skrzydełka żadnego (machamy rękami zgiętymi z łokciach – jak skrzydełkami) Kuła kłakła 2x Kuła kuła kuła kłakła (robimy przysiady) To najbardziej podoba się małemu Pokaż Jasiu, gdzie masz oko gdzie masz ucho a gdzie nos gdzie masz rękę gdzie masz nogę gdzie na głowie rośnie włos daj mi rękę tupnij nogą kiwnij głową tak i nie klaśnij w ręce hoop, do góry razem zabawimy się !! ( oczywiście z właściwymi gestami) Daj mi rączkę dam ci ja zatańczymy raz i dwa dookoła na paluszkach leciuteńko tak jak muszka teraz nóżką przytupniemy i rączkami wyklaśniemy jeszcze tylko skoki dwa (raz dwa) klaszczesz ty i klaszczę ja. Wszystkie zwierzaczki małe i duże, Codziennie rano i przed wieczorem, myją swe łapki, brzuszki i buzie. I idą spać z dobrym humorem Baloniku nasz malutki, rośnij duży, okrąglutki. Balon rośnie że aż strach, Przebrał miarę, no i trach! Dzieci trzymają się w kole za rączki i podchodzą wszystkie do środka koła. Następnie powtarzając podany wierszyk cofają się -koło rośnie. Na zakończenie balon -koło pęka i dzieci puszczając ręce ‘upadają’ na podłogę. Wchodzi mucha na ścianę, na ścianę, na ścianę W chodzi mucha na ścianę, na ścianę, bęc!” Wracając do tylu zmieniają wierszyk: “Schodzi mucha ze ściany, ze ściany, ze ściany, Schodzi mucha ze ściany, ze ściany, bęc!” Dzieci w kole trzymają się za ręce, prowadząca w środku. Podchodzą do środka koła, ściskając prowadzącą i śpiewają Karuzela Chłopcy, dziewczęta, dalej śpieszmy się. Karuzela czeka, wzywa nas z daleka. Starsi już poszli, młodsi jeszcze nie. Hejże ha, hejże ha! Spieszmy się. (do tej pory dzieci wysuwają na zmianę nogi do przodu, dotykając podłogi palcami, trzymają się za ręce tworząc koło) #Hej hopsa sa (wszyscy w kole podskakują, od # powtarzamy 2x) (Dzieci podskakując posuwają się w prawo, a za drugim razem w lewo). Jak ona szybko mknie. Hej dalej, dalej do zabawy.. śpieszmy się. Wybranego króla sadzamy na krześle, reszta dzieci naradza się co będą pokazywać. Gdy są gotowe stają przed królem i mówią: Dzień dobry ci królu Lulu! król: Dzień dobry wam dzieci kmieci! Gdzeście byli? dzieci: W lesie. król: A coście robili? Dzieci pokazują co robiły a król chodzi pomiędzy nimi i ma odgadnąć jaką czynność naśladują. Dziecko “niedźwiedź” siedzi w środku koła i udaje, że śpi. Pozostali tworzą koło i podają sobie ręce, posuwając się w kole śpiewają lub mówią: Stary niedźwiedź mocno śpi, (przykucają) (cicho) stary niedźwiedź mocno śpi. (przykucają) My się go boimy, na palcach chodzimy ¬ Jak się zbudzi to nas zje, (przykucają) Jak się zbudzi to nas zje. (przykucają) Pierwsza godzina niedźwiedź śpi, Druga godzina niedźwiedź chrapie, (głośno) Trzecia godzina niedźwiedź łapie!!! (rozbiegają się ) “Niedźwiedź” goni dzieci-dziecko schwytane, czy dotknięte przez “niedźwiedzia” wchodzi do koła i zabawa się powtarza. Uciekaj myszko do dziury, Niech cię nie złapie kot Bury, bo jak cię nie złapie kot Bury, To cię obedrze ze skóry. Dzieci stoją w kole trzymając się za ręce, na zewnątrz koła stoi “kot”, w środku koła jest “myszka”. Dzieci w kole podnoszą ręce tworząc “bramę” lub opuszczające i “brama” się zamyka. Przez ten otwór wpuszczają one “kota” lub “myszkę”, mogą też zamknąć drogę i uniemożliwić ucieczkę lub pogoń. Gdy “myszka” jest złapana wybieramy nowe dzieci i zabawa się powtarza. Kiedy dzieci dobrze grę poznają możemy mieć dwie pary dzieci jednocześnie. Dzieci bawiąc się w tą grę są bardzo zajęte toczącą się akcją, stąd sugerowałabym, aby nauczyć je słów piosenki zanim tę zabawę wprowadzimy w całości. “Chodzi lisek koło drogi” Zabawa w kole. Dzieci siedzą po turecku tak, żeby ich kolana stykały się. Jedno z dzieci chodzi na zewnątrz koła, inni mówią: Chodzi lisek koło drogi, Nie ma płaszcza, jest ubogi. Kogo łapką przyodzieje ¬ Ten się nawet nie spodzieje! Teraz chodzący dotyka głowy jednego dziecka i zaczyna uciekać, biegnąc po obwodzie koła. Siedzące dziecko podrywa się i stara się “lisa” złapać. “Lis” biegnie do miejsca (“mieszkania”) dziecka i siada w jego miejsce. Maluch staje się nowym lisem i zabawa toczy się dalej. Jeżeli dziecko dogoni i złapie “lisa” może wrócić na swoje miejsce a lis szuka kogoś innego komu zechce zająć dom. Zabawa toczy się dalej. Proszę zwrócić uwagę aby nic nie wystawało na zewnątrz koła (ręce) i aby nie było w pobliżu żadnych przedmiotów, o które biegnące dziecko mogłoby się rozbić. “Gąski, gąski do domu…” Jedno dziecko. “pasterka” (stoi przy ścianie, dwoje dzieci w środku sali -”wilki”, reszta gromadki -”gąski” (z przyboczną do podpowiadania) pod przeciwległą ścianą. Pasterka: Gąski, gąski do domu! Gąski: Boimy się! Pasterka: A czego! Gąski: Wilka złego! Pasterka: A gdzie on jest! Gąski: Pod płotem! Pasterka: Co pije! Gąski: Pomyje! (woda po zmywaniu naczyń) Pasterka: Co gryzie! Gąski: Kosteczki! Pasterka: Hola gąski do mateczki! Gąski starają się przebiec do pasterki, a wilki usiłujące schwycić. Schwytane gąski stają się wilkami. Zabawa toczy się dalej. Taniec integracyjny przy muzyce “Podaj rękę koleżance” Podaj rękę partnerowi (podajemy rękę koledze w parze) potem podaj drugą (podajemy drugą rękę) Zrób obrocik dookoła (obrót) gdy muzyka brzmi (puszczamy się za ręce i ukłon w stronę partnera) Stań na baczność, tupnij nogą (pozycja “na baczność” i raz tupnięcie nogą) Wkoło pokręć głową (stojąc w miejscu robimy obrót głową) Klaśnij w dłonie i w kolana (raz klaśnięcie w ręce i raz w kolana) Niech zabawa trwa (ukłon w stronę partnera) ZMIANA PARTNERÓW – KOLEGÓW – KOLEŻANEK. TU STOJĄ KROKODYLE Tu stoją krokodyle i orangutany, Dwa malutkie wężyki i królewski orzeł, I kot i mysz i bardzo duży słoń, Dlaczego jeszcze nie ma dwóch nosorożców. Laj luli laj, luli luki luli laj… Śpiewamy i pokazujemy: Tu stoją krokodyle – kłapiemy paszczami krokodyli z dłoni, I orangutany – kręcimy pupciami i bioderkami, Dwa malutkie wężyki – wykonujemy ruch płynącej fali obiema rękoma, I królewski orzeł – pokazujemy koronę na głowie, I kot i mysz – pokazujemy malutkie wąsiki pod nosem, I bardzo duży słoń – ręką pokazujemy trąbę, Dlaczego jeszcze nie ma- szukamy ich przez niby- lornetkę, dwóch nosorożców- pokazujemy rękoma rogi nosorożca Laj luli laj- służy do machania obiema łapkami wokół siebie CZYŻYKU Czyżyku, czyżyku, ptaszku maleńki, Czyżyku, czyżyku, ptaszku maleńki. (Machamy skrzydełkami) Czyś widział, czyś słyszał jak się sieje mak, Czyś widział, czyś słyszał jak się sieje mak. (Ręką z tyłu ucha pokazujemy, że słuchamy) Oto tak, oto tak, tak się sieje mak, Oto tak, oto tak, tak się sieje mak. (Wykonujemy ruch ręką tak jak byśmy siali) Czyżyku, czyżyku, ptaszku maleńki, Czyżyku, czyżyku, ptaszku maleńki. (Machamy skrzydełkami) Czyś widział, czyś słyszał jak wzrasta mak, Czyś widział, czyś słyszał jak wzrasta mak. (Pokazujemy rękami lunetę patrząc ja rośnie i nadsłuchujemy z ręką za uchem) Oto tak, oto tak, tak wzrasta mak, Oto tak, oto tak, tak wzrasta mak. (Pokazujemy ręką od ziemi jak w górę rośnie mak) Czyżyku, czyżyku, ptaszku maleńki, Czyżyku, czyżyku, ptaszku maleńki. (Machamy skrzydełkami) Czyś widział, czyś słyszał jak się ścina mak, Czyś widział, czyś słyszał jak się ścina mak. (Pokazujemy rękami lunetę patrząc ja rośnie i nadsłuchujemy z ręką za uchem) Oto tak, oto tak, tak się ścina mak, Oto tak, oto tak, tak się ścina mak. (Wykonujemy ruch jak byśmy sierpem cieli łodygi maku) Czyżyku, czyżyku, ptaszku maleńki, Czyżyku, czyżyku, ptaszku maleńki. (Machamy skrzydełkami) Czyś widział, czyś słyszał jak się zjada mak, Czyś widział, czyś słyszał jak się zjada mak. (Pokazujemy rękami lunetę patrząc ja rośnie i nadsłuchujemy z ręką za uchem) Oto tak, oto tak, tak się zjada mak, Oto tak, oto tak, tak się zjada mak. (Pokazujemy rękami jak jemy mak) Dziesięciu murzynków Dziesięciu murzynków w spodenkach na szelkach, Taką piosenkę nam zaśpiewało: O, Elena ty, buzi, buzi daj, O, Elena, balua, balue. Dziesięciu murzynków – pokazujemy dziesięć paluszków, w spodenkach na szelkach – pokazujemy spodenki ciągnąc od dołu do góry, szelki pokazując, naciągając niewidzialne taśmy szelek, Taką piosenkę – pokazujemy rękoma coś wielkiego rozstawiając je jak najszerzej, nam zaśpiewało – gramy na niewidzialnej gitarze. O, Elena – wyciągamy do niej ręce, ty, buzi, buzi daj – paluszkami przeciągamy po wargach, O, Elena – wyciągamy do niej ręce, balua, balue – raz jedno, raz drugie biodro podpieramy dłońmi. FURMAN Wszystkich dziś ciekawość budzi, Kto jest najszczęśliwszym z ludzi A ja mówię, że nad pana Najszczęśliwszy los furmana Hej wio! hetta wio! Hetta stary, młody, jary Hej wio! Hetta wio! Hetta! Wiśta! Prrr! Dzieci stoją trójkami na obwodzie koła. Para z przodu (konie w zaprzęgu) trzymają się za ręce z trzecią osobą stojącą za nimi (furman). Trójki poruszają się po obwodzie koła truchtem w rytm melodii. Na słowa: „ Hej wio! hetta wio!…” pary tworzą mostki, pod którymi przebiegają furmanki. Na słowa: „Hetta! Wiśta! Prrr!…” pary (konie) zatrzymują dowolnego furmana. Następuje zmiana ról w trójkach: zatrzymany furman jest jednym z pary koni z zaprzęgu, a jeden z koni – furmanem. Zabawa rozpoczyna się od początku. GALOP PRZEŁĘCZĄ Zabawa ta skutecznie pozbawi dzieci nadmiaru energii (a nawet nie tylko i nadmiaru, ale i wszelkie rezerwy… – o ile sam wcześniej nie “wysiądziesz ” ) Maluchy wcielają się w jeźdźców konnych, którzy to w szalonym galopie przemierzają przełęcz górską (uciekają?). Galop to po prostu bieg w miejscu. Na naszej drodze spotkamy czasami różne przeszkody. I znów – przeszkody to twoja inwencja – ja podaję tylko podstawowe: KAMIEŃ – podskakujemy GAŁĄŹ – przechylamy się KAKTUS Z LEWEJ- robimy unik (odchylamy się) W PRAWO(!!) KAKTUS Z PRAWEJ – robimy unik w LEWO(!!) ZAKRĘTY – obracamy swoje szacowne osoby o 90 stopni (1/2 PI) w podanym kierunku STRUMYK – skok do przodu GIMNASTYKA Prawa noga, wypad w przód, a rękoma zawiąż but. Powrót, przysiad, dwa podskoki, w miejscu bieg i skłon głęboki. Wymach rąk w tył i do przodu Już rannego nie czuć chłodu. Dzieci stoją pojedyncze, zwrócone twarzą do środka koła. Inscenizują ruchami treść piosenki. Prawa noga – noga prawa wyprostowana i uniesiona w górę, Wypad w przód – wyciągnięta noga opada na podłogę, A rękoma zawiąż but – skłon do wysuniętej nogi i naśladowanie zawiązywania buta, Powrót – powrót do pozycji zasadniczej, Przysiad – przysiad z wyciągniętymi do przodu rękoma, Dwa podskoki – dwa podskoki w miejscu, W miejscu bieg – bieg w miejscu, I skok głęboki – skłon z sięgnięciem rękoma palców nóg, Wymach rąk w tył – wysunięcie rąk do tyłu, I do przodu – wysunięcie rąk do przodu, Już rannego nie czuć chłodu – przybranie pozycji zasadniczej. GŁOWA, RAMIONA Głowa, ramiona, kolana, pięty Kolana, pięty, kolana, pięty Głowa, ramiona, kolana, pięty Oczy, uszy, usta, nos. Głowa -pokazujemy obiema rękoma głowę, Ramiona – pokazujemy obiema rękoma ramiona, Kolana – pokazujemy obiema rękoma kolana, Pięty – pokazujemy obiema rękoma pięty, Kolana – pokazujemy obiema rękoma kolana, Pięty – pokazujemy obiema rękoma pięty, Oczy – pokazujemy obiema rękoma oczy, Uszy – pokazujemy obiema rękoma uszy, Usta – pokazujemy obiema rękoma usta, Nos – pokazujemy obiema rękoma nos. IDZIE ZUCH Przygotował zuch dwie nogi, Do dalekie ciężkiej drogi. Noga lewa, noga prawa, To dla zuch jest zabawa. Przygotował zuch dwie nogi – pokazujemy dłońmi nogi, Do dalekie ciężkiej drogi – marsz w miejscu, Noga lewa, noga prawa – pokazujemy raz lewą, raz prawą nogę, To dla zuch jest zabawa – otrzepujemy dłonie, Ref: Idzie zuch, wicher dmucha, I do tyłu ciągnie zucha, Ale zuch się nie przejmuje, I do przodu maszeruje. Idzie zuch – łapiemy osobę idącą obok za pasek i idziemy w jednym kierunku, Wicher dmucha – robimy nad głową „ wicher” rękoma, I do tyłu ciągnie zucha – ciągniemy osobę przed nami za pasek do tyłu, I do przodu maszeruje – idziemy znowu w kole do przodu, Przygotował zuch dwie ręce, Tylko dwie, bo nie ma więcej. Ręka lewa, ręka prawa, To dla zucha jest zabawa. Przygotował zuch dwie ręce – pokazujemy ręce, Ręka lewa, ręka prawa – pokazujemy raz lewą a raz prawą rękę, To dla zucha jest zabawa – otrzepujemy dłonie, Przygotował zuch dwa oka, Takie wielkie jak u smoka. Oko lewe, oko prawe, Oba światy są ciekawe. Takie wielkie jak u smoka – pokazujemy dłońmi paszczę smoka i kłapiemy nią, Przygotował zuch dwa oka – pokazujemy „oko” palcem, Oko lewe, oko prawe – pokazujemy raz lewe, raz prawe oko, Oba światy są ciekawe – otrzepujemy ręce, Przygotował zuch dwa ucha – pokazujemy uszy, To zabawa jest dla zucha – uśmiechamy się do siebie, Przygotował zuch dwa ucha, To zabawa jest dla zucha. Ucho lewe, ucho prawe, Oba dźwięki są ciekawe. Ucho lewe, ucho prawe -p raz ucho lewe, raz ucho prawe, Oba dźwięki są ciekawe – otrzepujemy dłonie, Przygotował zuch swą głowę, Na daleką ciężką drogę. Głowa w lewo, głowa w prawo, Takie jest zuchowe prawo. Przygotował zuch swą głowę – kiwamy nią do przodu, Na daleką ciężką drogę – idziemy w miejscu, Głowa w lewo, głowa w prawo – kiwamy głową na lewo i prawo, Takie jest zuchowe prawo – otrzepujemy dłonie. Księżyc raz odwiedził staw Księżyc raz odwiedził staw, bo miał bardzo dużo spraw, Zobaczyły go szczupaki: – Kto to tak, kto to taki? Księżyc na to odrzekł szybki: – Jestem sobie złotą rybką. Słysząc taką pogawędkę rybak złowił go na wędkę. Dusił całą noc w śmietanie i zjadł rano na śniadanie. Księżyc raz odwiedził staw – pokazujemy rękoma duży okrąg przed sobą, bo miał bardzo dużo spraw – łapiemy się za głowę i kiwamy nią na boki, Zobaczyły go szczupaki – rękoma pokazujemy przed oczyma okulary, -kto to tak, kto to taki? – kiwamy paluszkiem niby to grożąc, Księżyc na to odrzekł szybki – uderzamy się otwartą dłonią w czoło, - Jestem sobie złotą rybką – ręką naśladujemy ruch płynącej rybki, Słysząc taką pogawędkę – nadstawiamy ucho pomagając sobie ręką, rybak złowił go na wędkę – zarzucamy wędkę obiema rękoma, Dusił całą noc w śmietanie – dusimy, kogo pod ręką mamy, i zjadł rano na śniadanie – wykonujemy gest zjadania pomagając sobie rękoma. NIEDŹWIADEK Lewa łapka, prawa łapka ja jestem niedźwiadek lewa nóżka, prawa nóżka, a to jest mój zadek. Lubię miodek, kocham miodek i kradnę go pszczółkom lewą łapką, prawą łapką, a czasami rurką. Słowa piosenki obrazujemy gestami. OCH, JAK PRZYJEMNIE Och jak przyjemnie, I jak wesoło, W pingwina bawić Się, się, się. Raz nóżka w lewo, Raz nóżka w prawo, Do przodu, do tyłu, I raz, dwa, trzy. Podstawa: dzieci stoją w szeregu, łapią się w pasie i śpiewają ruszając: Na „Się, się, się” – podskakują trzy razy do przodu, Raz nóżka w lewo – wystawiamy lewą nogę, Raz nóżka w prawo – wystawiamy prawą nogę, Do przodu – podskakujemy raz do przodu, Do tyłu – podskakujemy raz do tyłu, I raz, dwa, trzy – podskakujemy trzy razy do przodu. ŚLIMAK W trawie, w czasie deszczu, chrapie ślimak zły. Ślimaku, pokaż rogi, dam ci sera na pierogi. Nie pokażę rogów, bo nakapie mi, na lewy róg i prawy, nie, nie wyjdę z mojej trawy. Opis: Bawiący się stoją w kole i wykonują ruchy zgodne ze słowami piosenki. W trawie – pokazujemy rękoma trawę (przebieramy palcami dłoni przed sobą) w czasie deszczu – opuszczamy ręce z wysokości głowy w dół (przebieramy palcami pokazując kropelki deszczu) chrapie ślimak – przykładamy ręce do twarzy i składamy je jak do snu, zły – wykonujemy klasyczny grymas twarzy (można przyłożyć dłonie zaciśnięte w pięści do policzków) pokaż rogi – przykładamy ręce do głowy i pokazujemy rogi (kilka razy zginamy i prostujemy palce wskazujące) dam ci sera na pierogi – klaszcząc, energicznie pocieramy dłoń o dłoń (lub wyciągamy palce wskazujące przed siebie i wykonujemy ruch jak przy graniu na bębenku) nie pokażę – wykonujemy głową gest zaprzeczenia (kręcimy głową na boki) rogów – pokazujemy rogi bo nakapie mi – pokazujemy kropelki deszczu na lewy róg – pokazujemy lewy róg i prawy – pokazujemy prawy róg nie, nie wyjdę – wykonujemy głową gest zaprzeczenia (kręcimy głową na boki) z mojej trawy – pokazujemy rękoma trawę Za każdym razem zwiększamy tempo śpiewu. STARY ABRAHAM Śpiewamy: Stary Abraham miał siedmiu synów, siedmiu synów miał stary Abraham, a oni siedli i nic nie jedli tylko śpiewali sobie tak: Stary Abraham… Przed początkiem każdej zwrotki osoba prowadząca krzyczy: prawa ręka – wszyscy odpowiadają: prawa ręka. Śpiewamy więc piosenkę uderzając prawą ręką o kolano. Drugi raz: prawa ręka, lewa ręka. Teraz dwiema rękoma uderzamy o oba kolana i tak w kółko: prawa ręka, lewa ręka, prawa noga, lewa noga, prawe ramie, lewe ramię, głowa, prawe oko (mrugamy), lewe oko i język. Wtedy jest najśmieszniej i gdy wszyscy poruszają wszystkim i w dodatku seplenią. CZTERY KRASNOLUDKI Szły do lasu cztery krasnoludki Jeden mały a drugi malutki, Trzeci leciutki jak skrzydła motylka, Czwarty cieniutki jak szpilka. Wilk zobaczył cztery krasnoludki Jeden mały… Zjem ja sobie cztery krasnoludki Jeden mały… Uciekają cztery krasnoludki Jeden mały… Śpiewamy i pokazujemy: Szły do lasu – palcami dłoni pokazujemy chodzenie na przedramieniu drugiej ręki, Cztery – pokazujemy cztery palce, Krasnoludki – z dłoni robimy czapeczkę na głowie, Jeden mały – pokazujemy człowieka niewielkiego wzrostu, drugi malutki – zniżamy dłoń ku ziemi, Trzeci leciutki – machamy jak motylek swoimi skrzydłami, Czwarty cieniutki – małym palcem pokazujemy cud figurę krasnala, Wilk zobaczył – robimy z dłoni lornetkę i rozglądamy się do okoła, Zjem ja sobie – klepiemy się po brzuchu, Uciekają cztery – biegniemy w miejscu. TAM W AFRYCE Tam w Afryce rzeka Nil, W niej krokodyl mały żył Z tatą krokodylem Pływał sobie Nilem I śpiewał tak: Tam w Afryce… Tam w Afryce rzeka Nil – pokazujemy palcem na wprost niby to postukując, W niej krokodyl – kłapiemy dłońmi udając paszczę krokodyla, mały – pokazujemy coś małego blisko siebie trzymając dłonie, Z tatą krokodylem – pokazujemy dużą paszczę, Pływał sobie Nilem – pokazujemy ruch płynącej ryby. UGI, BUGI Jak wykorzystać nadmiar energii? Popląsać! A ten pląs jest stworzony właśnie do tego. Do przodu prawą rękę daj. Do tyłu prawą rękę daj, do przodu prawą rękę daj. I potrząśnij nią. Bo przy ugi bugi, bugi trzeba zgrabnie kręcić się. No i klaskać trzeba też. Raz, dwa, trzy. Ugi, bugi – ole ! Ugi, bugi – ole! Ugi, bugi – ole! I od nowa zaczynamy taniec ten. Zabawa polega na tym, że stoimy w kole i “podajemy” do środka, tę część ciała o której śpiewamy. Do przodu… – podajemy jakąś część ciała do przodu. I potrząśnij nią – potrząsamy przed sobą daną “częścią ciała” Bo przy ugi bugi … – unosimy ręce do góry i ruszając mocno biodrami obracamy się raz dokoła własnej osi. No i klaskać… – klaszczemy w dłonie raz, dwa , trzy (3 razy) Ugi, bugi… – łapiemy się za ręce i idziemy do środka koła ole! – podskakujemy w górę, później cofamy się, podskakujemy itd. I od nowa… – klaszczemy w dłonie. Do przodu podajemy np. lewą rękę, prawą nogę, lewą nogę, brzuch, głowę, ucho lewe, ucho prawe itd. ZAJĄCZEK W leśniczówce za lasem, Spoglądając przez okno Szmer usłyszał leśniczy Zajączek puka w drzwi: -Oj, pomóż, pomóż, pomóż mi, bo mnie inny zastrzeli pif, paf, pif, paf. -Chodź zajączku tu do mnie, ja Ciebie obronie Śpiewając pokazujemy: W leśniczówce – pokazujemy daszek z dłoni, za lasem – machamy jak na pożegnanie dłonią, Spoglądając przez okno – zwijamy dłoń w „okulary”, Szmer usłyszał leśniczy – nadstawiamy ucho pomagając sobie dłonią, Zajączek puka do drzwi – pukamy paluszkiem o drzwi, -Oj, pomóż, pomóż, pomóż mi – chwytamy się obiema dłońmi za głowę i kiwamy na obie strony, bo mnie inny zastrzeli: pif, paf, pif, paf. – strzelamy z rewolwerów utworzonych z palców, -Chodź zajączku tu do mnie – wołamy go dłonią do siebie, ja Ciebie ochronię – wykonujemy gest kołyski obiema dłońmi kołysząc na boki. Zabawa polega na tym, że za pierwszym razem śpiewamy i pokazujemy wszystko, (w leśniczówce za lasem…), później tylko pokazujemy, nie śpiewamy wszystkiego, tzn. nie śpiewamy “w leśniczówce…” tylko to pokazujemy, i od „za lasem” już śpiewamy i pokazujemy do końca. Za każdym razem “zabieramy” jedną linijkę tekstu i tylko to pokazujemy, bawimy się tak długo, aż pokażemy cały pląs bez śpiewu. Zostaw odpowiedź Musisz się zalogować aby móc komentować.
Gdy brakuje pomysłów, w co się bawić z dzieckiem, z pewnością nie płeć powinna być drogowskazem, ale zainteresowania malucha. Zabawy edukacyjne dla dzieci w domu powinny obejmować możliwie różnorodne aktywności – jak przedstawiono to powyżej – ale powinny także “przygotowywać” do dalszego życia.
To autyzm „Moje dziecko cierpi na autyzm” – te słowa wprawiają w zakłopotanie nie tylko naszych znajomych czy rodzinę, ale często także pedagogów, a nawet lekarzy. Dzieje się tak, gdyż wiedza na temat tego schorzenia w Polsce jest bardzo mała, a autyzm nadal bywa błędnie postrzegany przez społeczeństwo. Tymczasem z roku na rok rośnie liczba dzieci zmagających się z tą dysfunkcją. Szacuje się, że w Polsce żyje ponad 40 tys. osób, u których rozpoznano różne zaburzenia związane ze spektrum autyzmu. Ten temat często porusza się w publicznej debacie, jednak kiedy dowiadujemy się, że ta choroba dotyczy naszego dziecka, w pierwszej kolejności jesteśmy zdezorientowani. Nie wiemy, jak zareagować, co zrobić, aby mu pomóc, do kogo się zwrócić po wsparcie. Pamiętajmy, że nie jesteśmy w tej sytuacji osamotnieni – istnieje wiele możliwości pomocy, zarówno dla osób cierpiących na to schorzenie, jak i ich rodzin. Autystyczny, czyli zamknięty w sobie Autyzm to specyficzne zaburzenie rozwoju, którego symptomy ujawniają się w ciągu pierwszych trzech lat życia. Jego objawy mogą być różne, ale zwykle wiążą się z tym, że dziecko izoluje się od otoczenia. Zachowuje się tak, jakby nie słyszało, że coś się do niego mówi, rzadko nawiązuje kontakt wzrokowy i z opóźnieniem, a nawet lękiem reaguje na nowe sytuacje. Dzieci autystyczne zwykle mają też problemy z mówieniem i wykazują skłonność do powtarzania określonych zachowań, np. chodzenia na palcach czy kołysania całym ciałem. Rodzic, który podejrzewa u swojego dziecka zaburzenia autystyczne, najczęściej odczuwa przerażenie. Wynika to z faktu, że jeszcze do niedawna powszechnie mówiło się o tym, że autyzm to schorzenie, którego nie można wyleczyć. Dziś jest inaczej. „Badania potwierdzają, że jeśli osoba cierpiąca na autyzm zostanie objęta fachową i intensywną pomocą medyczną, psychologiczną, a także logopedyczną, to istnieją duże szanse na zniwelowanie wielu objawów tej choroby” – mówi dr Justyna Leszka, dziekan Wyższej Szkoły Edukacji Integralnej i Interkulturowej w Poznaniu. – „Dlatego zamiast wpadać w panikę należy jak najszybciej skonsultować się z ekspertem – w pierwszej kolejności lekarzem pediatrą lub specjalistą z jednego z ośrodków terapeutycznych zajmujących się spektrum autyzmu”. Zobacz też: Autyzm w rodzinie To nie wyrok Proces leczenia i opieka nad dzieckiem autystycznym to wyzwanie. Dlatego warto poszukać wsparcia i fachowej pomocy. Można ją uzyskać np. ze strony organizacji i fundacji zajmujących się autyzmem. Najbardziej znane to Krajowe Towarzystwo Autyzmu, które ma oddziały w wielu miastach w całej Polsce, działające w Poznaniu Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Autyzmem „ProFUTURO”, warszawska Fundacja SYNAPSIS, zielonogórskie Stowarzyszenie Pomocy Osobom Autystycznym „DALEJ RAZEM” czy Dolnośląskie Stowarzyszenie na Rzecz Autyzmu. Najnowsze informacje na temat tego schorzenia uzyskać można także na różnego rodzaju konferencjach. Coraz więcej tego typu wydarzeń ma charakter otwarty, dzięki czemu mogą w nich uczestniczyć nie tylko naukowcy, ale też pedagodzy i rodzice. Najbliższym jest II Ogólnopolskie Forum Autyzmu, które odbędzie się 29 września w Poznaniu. Hasło tegorocznego Forum brzmi: „Diagnoza to dopiero początek. O potrzebie systemowych rozwiązań terapeutycznych i edukacyjnych dla dzieci z autyzmem”. „Naszym celem jest szerzenie wiedzy na temat samego schorzenia, jakim jest autyzm, a także metod jego diagnozy i leczenia. Dostrzegamy bowiem, że zarówno pedagodzy i logopedzi, jak i rodzice poszukują wiedzy na ten temat” – mówi dr Justyna Leszka, dziekan Wyższej Szkoły Edukacji Integralnej i Interkulturowej w Poznaniu organizującej II Ogólnopolskie Forum Autyzmu. „Dlatego też podczas Forum będziemy poruszać takie zagadnienia, jak diagnozowanie zaburzeń autystycznych, terapia neurobiologiczna czy organizacja procesu edukacyjnego dla dzieci autystycznych. Chcemy także zwrócić uwagę na specyficzne potrzeby rodzin wychowujących dzieci autystyczne”. O tym, na czym dokładnie polega autyzm, często dowiadujemy się dopiero, gdy okazuje się, że ta choroba dotyczy kogoś z naszego otoczenia. Wiedzę na ten temat szerzą różnego rodzaju fundacje i specjalne organizacje, a także kampanie społeczne i konferencje. W ten sposób specjaliści próbują uświadamiać nas, że autyzm nie jest wyrokiem na całe życie. Dzięki odpowiednim metodom terapeutycznym oraz wsparciu specjalistów możemy dać dziecku cierpiącemu na autyzm szansę na dalszy rozwój. Zobacz też: Autyzm - cele i rodzaje terapii Źródło: materiały prasowe LTM Communications/mnPraca muzykoterapeutyczna z dzieckiem autystycznym – Sara Knapik. michal_ch. 31.12.2011. Muzykoterapia i całe jej muzyczne bogactwo jest coraz bardziej doceniane i wykorzystywane w procesie terapeutycznym. Liczne techniki, metody muzykoterapeutyczne pacjenta są skuteczne w pracy z każdą osobą, bez względu na wiek, pochodzenie, płeć